Największym zagrożeniem każdego budynku, a szczególnie wielokondygnacyjnego obiektu biurowego, jest możliwość wybuchu pożaru. Dlatego tak wielką rolę odgrywa dobór odpowiednich urządzeń przeciwpożarowych, spięcie ich w skutecznie działającą instalację i włączenie do systemu BMS (o ile budynek go posiada). Wszystkie działania związane z tym systemem – od projektu, przez dobór urządzeń i konkretnych rozwiązań technicznych, po instalację i późniejszy serwis – najlepiej powierzyć wykonawcy-specjaliście z branży FM. Dowiedz się dlaczego.
Metodologia zapobiegania zagrożeniom pożarowym w biurowcu jest podobna nawet w różnych budynkach. Podstawową różnicą jest skala.
Skalowanie zagrożenia
Zadania każdego systemu przeciwpożarowego są podobne:
- wykrycie pożaru;
- lokalizacja źródła, czyli miejsca, w którym pożar się rozpoczął, gdzie znajduje się jego centrum;
- powiadomienie przebywających w obiekcie osób o zaistniałym zagrożeniu;
- automatyczna akcja gaśnicza – o ile w obiekcie znajdują się odpowiednie instalacje;
- współpraca (automatyczna) z innymi systemami – np. sygnalizacją alarmową, systemem oddymiającym, wentylacyjnym czy systemem kontroli dostępu.
Sprawdź też: My office is my castle 2: Kontrola dostępu w biurowcu
Niezależnie od tego, czy pożar wybucha w parterowym budynku, czy w 50-piętrowym biurowcu, podstawowe cele są identyczne: ewakuacja ludzi i opanowanie ognia. Na tym kończą się podobieństwa. W pierwszym przypadku mamy zazwyczaj do czynienia z ewakuacją kilkudziesięciu osób – w drugim mogą ich być tysiące. Choć operacje mają ten sam cel, to są zupełnie nieporównywalne – tak, jak podpalenie stogu siana nie da się porównać z pożarem buszu.
Różnica skali dotyczy też wszystkich elementów systemu przeciwpożarowego. W biurowcach urządzenia tworzące instalacje SAP (sygnalizacji pożaru), DSO (Dźwiękowe Systemy Ostrzegawcze), SO (Systemy Oddymiania), systemy zamknięć ogniowych, instalacje oświetlenia awaryjnego i ewakuacyjnego, automatyczne systemy gaszenia pożaru, systemy detekcji gazów i wiele innych przekładają się na setki i tysiące mechanizmów, czujek, sygnalizatorów oraz kilometry przewodów. Bezpieczeństwo, a w krytycznych przypadkach także życie ludzi, może zależeć od dobrego zaprojektowania i sprawnego działania każdego z tych elementów.
Integracja gwarancją bezpieczeństwa
Bywa tak, że jeden wykonawca projektuje systemy przeciwpożarowe, drugi przeprowadza instalację, a jeszcze inny świadczy usługi serwisowe. Taka sytuacja nie musi zwiększać ryzyka, że coś nie zadziała w przypadku wystąpienia zagrożenia. Jednak znacznie bezpieczniejsza wydaje się opcja skupienia wszystkich tych usług w rękach jednego wykonawcy. Najlepiej, żeby była to firma z sektora FM. Za takim rozwiązaniem przemawiają przynajmniej trzy istotne przesłanki:
- projektant instalacji zna ją najlepiej;
- instalator, który pracuje według własnego projektu, nie popełnia błędów i w razie potrzeby może dokonać szybkich i bezpiecznych modyfikacji;
- serwisant, który projektował i zakładał instalację, jest w stanie znacznie szybciej zdiagnozować wszelkie nieprawidłowości i usunąć ich przyczyny.
Firma FM odpowiada najczęściej również za inne systemy budynkowe, które mogą okazać się strategicznie ważne w przypadku wybuchu pożaru. Zarówno jeden specjalista, jak i zespół fachowców, którzy znają na wylot wszystkie instalacje, mogą służyć bezcenną pomocą służbom ratunkowym.
Im więcej podzespołów zintegruje się w ramach jednego, nadrzędnego systemu BMS, nad którym pieczę sprawuje jeden podmiot, tym większa jest skuteczność działań prewencyjnych i sprawność ewentualnej akcji ratowniczej.
Sprawdź też: My office is my castle 3: Inteligentne instalacje w biurowcu