Jak powinna wyglądać idealnie zaprojektowana, pobudzająca kreatywność i wydajność przestrzeń biurowa? Odpowiedź może wydać się absurdalna, ale coraz częściej pada w badaniach ankietowych prowadzonych w środowisku korporacyjnym. Zdaniem przeważającej większości, szczególnie młodszych respondentów, najbardziej pożądaną cechą biurowego designu jest… domowy wygląd. Mówiąc najkrócej: idealne biuro nie powinno w niczym przypominać biura.
Młodzi pracownicy z pokolenia millenialsów nie traktują pracy jako sensu życia. Pracuje się dla przyjemności i – co tu kryć – z konieczności zdobycia środków na prawdziwe życie, czyli realizację pasji, marzeń o dalekich podróżach i zgłębianiu własnego wnętrza. Skoro nie da się pracy uniknąć, to przynajmniej należy złagodzić tę opresję. Jednym ze sposobów jest właśnie odpowiednia aranżacja przestrzeni.
Bye, bye szarości i chromy
Styl high-tech stał się zdecydowanie passé. Postmodernistyczny, chłodny minimalizm i funkcjonalność nie kręcą pokoleń wchodzących właśnie na rynek pracy. Więcej – takie otoczenie uważają za krępujące swobodę zachowania i myślenia, odrzucające martwotą.
Specjaliści od kolorów są zdania, że ich dobór może mieć duże znaczenie dla pobudzania lub studzenia pomysłowości pracowników. Podobno najbardziej stymulujący jest kolor żółty, który zaleca się stosować w miejscach pracy grup zadaniowych i niewielkich zespołów kreatywnych. Z kolei zieleń, barwa znacznie bardziej stonowana, sprzyja wykonywaniu zadań wymagających wielogodzinnego skupienia i koncentracji. Kolor czerwony ma dawać energię, przebojowość i zapał – to barwa sprzyjająca liderom, dynamicznym managerom i sprzedawcom.
Uporządkowany bałagan
Jeżeli chodzi o wyposażenie biura, to zwaliste regały i nieprzesuwalne biurka znajdują się aktualnie na indeksie elementów zakazanych. Przestrzeń powinna dawać możliwość modyfikacji i swobodnego kształtowania. Preferowane są meble na kółkach, lekkie i w żadnym wypadku nie te zamawiane całymi kompletami – w jednym kolorze, o podobnej formie. Przestrzeń biurowa ma być wykreowana z bardzo różnych elementów, reprezentować mieszankę stylistyk i form. Minimalizm został więc zdetronizowany przez eklektyzm.
Od mebli oczekuje się solidności i funkcjonalności, ale bez nadmiernego podkreślania elegancji. Ma być swobodnie, luźno, dowolnie – „bez spiny”.
Dobre biuro to ciche biuro
Niezależnie od szerokości geograficznej najczęstsza odpowiedź na pytanie o najważniejszą cechę biura brzmi krótko: cisza. Biuro sprzyjające kreatywnej pracy musi być ciche. Nie oznacza to, że nie można w nim rozmawiać – rzecz w tym, żeby osoba poszukująca cichego kąta do pracy mogła go bez trudu znaleźć. Z kolei ktoś, kto lubi sobie pokrzyczeć z podekscytowania, też powinien mieć odpowiednie ku temu warunki. Coraz większą wagę przywiązuje się do elastycznego kreowania przestrzeni roboczej, w której występują obszary o różnym stopniu prywatności.
Pojawienie się tego nowego typu przestrzeni biurowej jest poważnym wyzwaniem dla firm FM: zaprojektowanie instalacji budynkowych w takich warunkach wymaga autentycznej kreatywności. Nie da się tego porównać z „uzbrojeniem” klasycznych, ustawianych w różnych konfiguracjach boksów.
Natura na pierwszym miejscu
Wśród współczesnych pracowników biurowych dużym wzięciem cieszy się wszystko to, co naturalne. W pierwszym rzędzie światło: im mniejszy udział sztucznego oświetlenia, tym lepiej. Podobnie z zielenią: biuro nie może załatwiać kwestii wyspą zieleni z plastikowa palmą i pnączami z tej samej fabryki. Millenialsi oczekują żywych roślin, które – trudno zaprzeczyć – są najlepszym świadectwem zdrowego mikroklimatu w biurze.
Natura pobudza kreatywność – co do tego nie ma wątpliwości, bo związek roślin i naturalnego oświetlenia z wydajnością pracy został wielokrotnie dowiedziony w badaniach środowisk biurowych. Jeżeli chcemy mieć komplet naturalnych stymulatorów, należy zadbać o meble i inne elementy wystroju wnętrz wykonane z drewna lub naturalnych surowców.
Wpadamy do pracy na śniadanie
Poza nielicznymi wyjątkami – nikt nie ma ochoty gnać rano do biura. Do biura nie, ale już na dobre śniadanie z aromatyczną kawą niejeden z nas da się skusić. Skorzystał z tego koncern Google, który słynie ze śniadań serwowanych nieodpłatnie pracownikom. Gigant informatyczny osiągnął w ten prosty sposób dwa bardzo istotne cele: znacząco zmniejszyła się liczba spóźnień i poprawiły stosunki interpersonalne. Posiłek zachęca do wcześniejszego przychodzenia do pracy i jest okazją do nieformalnych spotkań.
Poszukiwanie rozwiązań stymulujących aktywność, wydajność, kreatywność i lojalność pracowników to zadanie dla nowoczesnego FM. Dzięki temu Facility Managerowie stają się ważnymi partnerami swoich klientów – zaczyna od nich zależeć nie tylko sprawne działanie systemów budynkowych, ale także – bez cienia przesady – konkurencyjność rynkowa firm. Bo firmy to pracownicy, a dbałość o nich to nie wyrzucanie pieniędzy, lecz bardzo zyskowna inwestycja. Nawet jeżeli pracodawca tego nie rozumie, to powinien mu o tym powiedzieć Facility Manager.